Każdy logistyk winien znać co najmniej angielski. Jeden język obcy to absolutna podstawa, o czym się doskonale przekonałem, kiedy wyjechałem do Niemiec za pracą. Szukając zatrudnienia w zawodzie usłyszałem, że znając wyłącznie angielski mogę pomarzyć o pracy logistyka. Co ciekawe nie żądano ode mnie znajomości niemieckiego a języków takich jak chiński, japoński, hiszpański. Tym samym wróciłem by uczyć się języków. Postawiłem na języki rzadko spotykane na rynku i nauczyłem się estońskiego oraz włoskiego. Dziś pracuję jako główny specjalista logistyki w jednej z firm spedycyjnych zajmujących się importem ceramiki i glazury. Zarabiam kilka razy tyle co dwa lata temu, mimo iż wówczas znałem już perfekcyjnie angielski, jednak na zarobki i możliwość zatrudnienia wpłynął właśnie włoski. Wystarczyło ze opanowałem język w stopniu komunikatywnym a już miałem ofertę pracy w branży logistycznej. Mimo iż an prace nie narzekam nie spoczywam tez na laurach w międzyczasie uczę się hiszpańskiego i francuskiego na wszelki wypadek, gdybym zmieniał pracę lub miejsce pracy.