Katar może sprawić, że logika logistyka nagle zostaje całkowicie uśpiona. Załzawione oczy niewiele widzą, ale pylących topoli to wcale się wydaje nie obchodzić. Na stanowisku specjalista logistyki pracuje już kolejny rok, ale tak silny atak alergii przechodzę po raz pierwszy. Niestety nie mam też szans na przeleżenie tego ataku w łóżku ponieważ zespół pracuje w bardzo okrojonym składzie przez trochę poważniejsze przypadki chorobowe moich kolegów, niż mój katar. Na szczęście dziś nie było ani nowego załadunku, ani też planowania nowych dostaw, więc jakoś dałem radę osiem godzin stać na straży naszego działu logistyki. Na szczęście wiele pracy wykonuje za mnie system nawigowania ładunkami, który czuwa nad kierowcami. Komputery to jednak idealne wsparcie w wielu dziedzinach życia, zwłaszcza w tej zawodowej. Jutro czeka mnie dzień bardzo dużego załadunku, który musi dotrzeć do klienta w dosyć krótkim czasie, dlatego mam nadzieję, że do jutra alergia trochę odpuści. Po pracy leki przeciwhistaminowe i gorąca herbata z cytryną i imbirem powinny zadziałać.